© 2018 - 2025 Karnet Narciarski Tatry Super Ski
Ferie dobiegły końca. Nie oznacza to jednak, że wraz z nimi skończyło się zimowe szaleństwo. Nasze ośrodki wciąż działają pełną parą, szczególnie że wiele wskazuje na to, że pogoda w marcu będzie sprzyjać narciarzom i snowboardzistom. Trzeci miesiąc tego roku doskonały czas, aby cieszyć się urokami sportów zimowych. Dlaczego? Znamy przynajmniej 5 powodów!
1. Jest taniej!
Pierwszy, a dla wielu być może najważniejszy powód. Jadąc na narty w marcu, można solidnie zaoszczędzić. 13 marca na stokach Tatry Super Ski rozpoczyna się sezon NISKI, a wraz z nim przychodzą nowe, niższe ceny skipassów. Oznacza to, że wybrane karnety z naszej oferty można kupić taniej. Gdyby tego było mało to dodatkowe oszczędności zapewnia także nasz sklep online. Tam skipassy: dzienne na 1, 2, 3, 4, 5, 6 i 7 dni, karnet 3 dni z 5 dni, karnet 5 dni z 7 dni, karnet 4-godzinny i karnet po 16:00.można kupić z 6-procentową zniżką. Więcej o szczegółach naszej zimowej oferty napisaliśmy w innym wpisie na naszym blogu.
Zniżki nie dotyczą jedynie karnetów narciarskich. Ceny obniżają również właściciele kwater i hoteli. Marzec jest bowiem okresem przejściowym w turystyce. 26 lutego ostatnie województwa zakończyły swoje ferie, a szaleństwo związane z Wielkanocą i majówką dopiero się zacznie. Warto skorzystać!
2. Świetne warunki!
Cenowa odwilż na szczęście nie oznacza tej w pogodzie. Szczególnie że marzec w tym roku zapowiada się wyjątkowo śnieżnie i wiele wskazuje na to, że narciarze i snowboardziści na tzw. „warun” nie będą mogli narzekać. Poza tym ten miesiąc przynosi ze sobą znacznie dłuższe dni. Szusowanie przy sztucznym świetle niewątpliwie ma swój klimat. Jednak połączenie dodatkowej dawki witaminy D (słońce!) z endorfinami wydzielającymi się po jeździe na nartach czy desce jest najlepszą możliwą mieszanką.
3. Mniej… ludzi
Przestrzeń, wiatr we włosach (oczywiście tylko metaforycznie – kask to obowiązek!) i spokojne szusowanie. W sezonie nie zawsze jest to możliwe. Marzec to jednak zupełnie inna narciarska bajka. Miesiąc, który dla jednych jest szansą na złapanie finansowego oddechu po feriach, dla drugich oznacza okazję do slalomu (zawsze z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa!), niekoniecznie między innymi narciarzami.
4. A może w góry?
Charakterystycznym elementem krajobrazu podczas szusowania na podtatrzańskich stokach są niewątpliwie góry. Ośnieżone, majestatyczne szczyty, mimo że zachwycają oczy to dla wielu w sezonie zimowym pozostają nieosiągalne. Ostatnie tygodnie i utrzymujące się zagrożenie lawinowe sprawiły, że nawet wycieczki do Morskiego Oka mogą być ryzykowne. Mimo że w marcu wciąż jest zima (w tych wysokich partiach gór śnieg utrzymuje się jeszcze w lipcu), to wycieczka po tatrzańskich dolinach czy na leżący w Gorcach Turbacz wydaje się być w zasięgu… nóg. Warto zaplanować sobie jeden dzień na złapanie oddechu od stoków i ruszenie na szlak. Oczywiście – po zapoznaniu się z aktualnymi rekomendacjami służ TOPR oraz GOPR.
5. Budząca się do życia przyroda!
Marzec to miesiąc, w którym zima zaczyna ustępować miejsca wiośnie. I widać to także na podtatrzu. W reglach można usłyszeć śpiew ptaków, a przez śnieg w Doline Chochołowskiej – przy dobrej pogodzie – zaczynają przebijać się słynne krokusy. To jedyny miesiąc w roku, w którym można połączyć szusowanie na nartach z szukaniem zwiastunów wiosny. Tego spektaklu nie można przegapić!